Ten dzień nie różnił się niczym od pozostałych. Codzienna monotonia. Wstajesz rano i wiesz, że nic się nie wydarzy. To samo mieszkanie, te...

Nieznajoma

By | 14:08 1 comment
Ten dzień nie różnił się niczym od pozostałych. Codzienna monotonia. Wstajesz rano i wiesz, że nic się nie wydarzy. To samo mieszkanie, ten sam kapeć w buzi, ten sam namiot w majtkach. A obok w łóżku puste miejsce. Samotność. Choroba XXI wieku. 

Pobudka punkt 5:00. Często daje sobie jeszcze dodatkowe 10 min leżenia tak jakbym wierzył, że to coś zmieni. Patrzę w sufit i myślę nad tym czym dzisiejszy dzień "znów" mnie zaskoczy.
Po chwili zabieram się za poranną toaletę, śniadanie i karmienie kota. Norma. Mieszkam sam, więc nikt mi nie przeszkadza w moich ważnych obowiązkach... Zawsze stresuje mnie myśl, że spóźnię się do pracy. Nie wiem czy to dlatego, że lubię dłużej pospać czy po prostu jestem punktualny.

Do pracy jeżdżę pociągiem. Szybki i tani transport, który łączy moją wiochę z dużym miastem tuż obok.
Zawsze gdy docieram na dworzec wita mnie ten sam, ten niezmienny widok mojego pociągu. Stoi na peronie numer 1. Dosłownie tak jakby na mnie czekał. Wybieram środkowy wagon i ulubiony przedział numer 4. Czysty i zawsze wolny. Czasem wydaje mi się, że jestem jedyną osobą, która w nim przebywa. Za 3 minuty odjazd. Cytując klasyk "chyba chińskie 3 minuty". PKP jest moim całkowitym przeciwieństwem. Ja szanuję czas innych ludzi.
Wyglądając przez okno zauważyłem nieznaną mi wcześniej postać. Jest to niespotykane szczególnie w tak małych wioskach jak moja. Zestresowana i ewidentnie spóźniona piękna blondyneczka. Uwielbiam blondynki.

Zawsze rozśmiesza mnie gdy kobieta próbuje biegać w wysokich szpilkach. Większość facetów poddałaby się po zaledwie kilku krokach. A Wy? Wyglądacie jakby świat zatrzymał się w miejscu. Nieważne jest to co myślą wszyscy dookoła. Czy wyglądam śmiesznie lub żałośnie. Zaczęłam biec więc już nie przestanę!
Gdy nagle zniknęła z mojego pola widzenia zacząłem się zastanawiać:

-kim jesteś piękna nieznajoma? Czy dobiegłaś na czas? Czy Twoje małe kobiece kostki i stopy nie doznały kontuzji? - człowiek z nudów myśli o wszystkim jednak, każdy szanujący się facet wie, że nie trzeba się nudzić, żeby myśleć o kobietach. Ta była wyjątkowa. Widziałem ją zaledwie 15 sekund a już potrafiłem z zamkniętymi oczami opisać to jak wyglądała i to co zrobiłbym z nią gdyby była ze mną sam na sam.

Pociąg ruszył. Tak jak moja wyobraźnia. Ciągle w głowie miałem obraz nieznajomej a poziom mojego podniecenia wzrastał z każdą sekundą. Zdziwieni? Jestem typem małego zboczeńca. Ale nie takiego co chodzi po ulicy i obnaża się publicznie. Po prostu kocham kobiety i ich seksualność, która działa na mnie wyjątkowo kreatywnie. Czasem sam zastanawiam się czy to kwestia mojej wyobraźni czy obejrzałem za dużo filmów porno.
Gdy w końcu udało mi się przybrać wygodną pozycję na fotelu przyszedł czas na położenie torby na kolanach. Normalnie leży na miejscu obok jednak dzisiaj służyła mi jako przykrywka. Dosłownie. Każdy facet zna uczucie niezaplanowanego wzwodu, który pojawia się w nieodpowiednim miejscu i czasie. Kobiety... Nawet nie zdają sobie sprawy ilu facetów wpada w zakłopotanie podczas ich codziennego spaceru. Wszystko działa jak natura chciała. My faceci nie oszukamy matki natury. Poza tym, który normalny mężczyzna próbuje?

Największe zakłopotanie poczułem w momencie pukania do drzwi przedziału. Gdy po chwili otworzyły się zobaczyłem znów tą samą i jedyną w swoim rodzaju buzię nieznajomej blondynki. Jej włosy były tak idealne, że przebijały wszystkie te, które widziałem w reklamach damskich szamponów. Duże niebieskie oczy z tym czymś co najbardziej uwielbiam... Nie chodzi o sam kolor, który i tak był idealny. Miały w sobie ten seksowny blask, który wyrażał więcej niż tysiąc słów. Te kurwiki, które przekazywały najważniejszą informację... Jestem rakietą i mam tego świadomość. Pewność siebie jest cechą wrodzoną. Nie da się tego nauczyć a ona była w tym najlepsza. Każda część jej ciała była idealna. Piękne usta pomalowane czerwoną szminką były tak perfekcyjne jakby stworzone tylko do jednej czynności. Idealnie białe zęby, którymi seksownie przygryzała dolną wargę. Elegancki i obcisły strój podkreślał jej nienaganną figurę. Do tej pory widziałem takie kształty tylko w gazetach dla mężczyzn. Jako spec wielkość biustu określiłem na między dużym B a C. Ale mniejsza o to. Ja jestem fanem kobiecych pup dlatego na tej części ciała skupił się mój napalony wzrok. Gdybym był Zbigniewem Wodeckim z mojej kieszeni wyjąłbym tabliczkę z oceną "10". Istne arcydzieło.

Wtedy pierwszy raz usłyszałem jej głos. Spojrzała mi prosto w oczy i z lekkim uśmiechem na twarzy zapytała:
-przepraszam, czy to miejsce jest wolne?

Wmurowało mnie, ponieważ swoją zadbaną dłonią wskazała miejsce obok mnie. W przedziale było jeszcze 5 innych wolnych miejsc a ona wybrała właśnie to. Dlaczego? Do dzisiaj zadaje sobie to pytanie. Przecież jej nie odmówię-pomyślałem-i szybkim ruchem zabrałem swoje rzeczy z miejsca obok. Nieznajoma podeszła do mnie, odwróciła się i lekko wypinając pupę wpasowała ją między oparcie a mnie. Uwielbiam tą świadomość swojego ciała. Niestety nie wszystkie kobiety potrafią to wykorzystać. Zastanawiałem się czy to mój urok na nią tak zadziałał czy po prostu dawno jej nikt nie bzykał. Przez pierwsze 5 minut panowała niezręczna cisza. Nie jestem niestety typem podrywacza więc nie podjąłem rozmowy. Po chwili poczułem na sobie jej wzrok. Patrzyła prosto w moje przestraszone oczy. Już wtedy wiedziała, że ma mnie w garści. Jej dłonie ocierały się o wewnętrzną stronę ud lekko zachodząc pod skąpą spódniczkę. Nie wiedziałem jak mam to interpretować. Gdy zauważyła, że mi się to podoba zaczęła swoje przedstawienie. Bez słowa położyła swoją dłoń na moim udzie i lekko drapała mnie paznokciami utrzymując dalej kontakt wzrokowy. Nigdy nie zapomnę tego uśmiechu. Stanowczy, pewny siebie i niesamowicie seksowny. Jej dłoń wędrowała między moim udem a kolanem często zahaczając o krok. Widziałem na jej buzi tą wyraźną satysfakcję. Osiągnęła cel. Podnieciła mnie do granic możliwości czerpiąc z tego dużą przyjemność. Znów na mnie spojrzała. Tym razem troszkę inaczej. Tak jakby bez słów pytała mnie czy może iść dalej. Odpowiedziałem jej w ten sam sposób. Wyraźnym i napalonym spojrzeniem. Nieznajoma wstała, rozpięła mi rozporek i zsunęła mi spodnie, które zatrzymały się na moich kostkach. Spojrzała na mój sprzęt z zachwytem po czym schylając się zdjęła swoje czerwone koronkowe stringi. To była kobieta, która uwielbiała władzę. Podeszła do mnie i wepchnęła mi swoje majteczki do ust tak jakby chciała dać mi do zrozumienia, że mam być cicho. Nie protestowałem. Podnieciło mnie to jeszcze bardziej. Gdy była już gotowa podwinęła swoją spódniczkę do połowy uda i pupy. Teraz czekałem już tylko na najlepsze. Kolejny raz spojrzała na mnie tym wzrokiem lekko podgryzając dolną wargę ust. Chwyciła mocno oparcie fotela i przodem do mnie siadła w rozkroku zamykając mnie między swoimi nogami. I wtedy zaczęła jazdę na najwyższych obrotach. Siedziałem mocno przygnieciony do fotela gdy ona skacząc po mnie krzyczała z rozkoszy. Teraz mogłem poznać kolejne miny nieznajomej. Od miny wyrażającej niesamowitą przyjemność po minę perwersyjnej suki, którą podnieca władza. Odchylając głowę do tyłu zamknęła oczy tak jakby chciała dać porwać się chwili. Wygięła swoje ciało jak zawodowa gimnastyczka a guziki w jej koszuli ledwo wytrzymywały całe napięcie. Jej biust wyraźnie chciał do mnie wyskoczyć jednak nie na wszystko pozwalał nam czas. Nie trwało to niestety długo ponieważ trasa pociągu powoli dobiegała końca.

Gdy skończyła, wstała i spojrzała na mnie z szyderczym uśmiechem. Poprawiła spódnicę, odgarnęła włosy i podeszła do drzwi wyjściowych z przedziału. Na sam koniec naszej chwilowej i niezapomnianej przygody dodała:
-uwielbiam seks z samego rana...

Po chwili zniknęła za drzwiami przedziału.
Pociąg zatrzymał się. Dotarłem do celu. Miałem dosłownie 3 minuty na założenie spodni, poprawienie fryzury i wyjście z pociągu.

Do dziś nie wiem kim była i jak miała na imię. W mojej głowie został tylko jej obraz i określenie "nieznajoma". Nie sądziłem, że może to wywołać pozytywne uczucia radości i podniecenia. Znaleźliśmy się w tym samym miejscu w tym samym czasie. Widocznie tak miało być. Często wyglądam za okno pociągu wypatrując mojej pięknej nieznajomej ale nigdy już się nie pojawiła. Jedyne co mi po niej zostało to jej piękny zapach na moich ubraniach, czerwone koronkowe stringi i świadomość tego, że nie jestem już prawiczkiem.


Nowszy post Starszy post Strona główna

1 komentarz:

  1. uwielbiam ten wpis.......

    rozbudza cudownie fantazje.....

    Dominika :)

    OdpowiedzUsuń