Niedawno mój młodszy brat urządził w domu imprezę. Na ten sam wieczór miałem wiele różnych propozycji. Zaproszenie na domówkę, impreza w kl...

Młody Gentleman

By | 18:31 2 comments
Niedawno mój młodszy brat urządził w domu imprezę. Na ten sam wieczór miałem wiele różnych propozycji. Zaproszenie na domówkę, impreza w klubie, wyjście do baru. Niestety moje plany popsuło mi moje samopoczucie i brak energii (dzień wcześniej intensywnie przeżywałem piątkową noc). Musiałem ze smutkiem poinformować brata o tym, że zostaję w domu i spędzam tę noc z nim i jego znajomymi. Wyobraźcie sobie jego wyraz twarzy... No ale jak to było opisane w moim ulubionym memie z Bronisławem Komorowskim: „RZYCIE RZYCIE JEST NOBELON”.

Zbliżała się godzina rozpoczęcia imprezy. Z minuty na minutę pojawiało się coraz więcej gości głodnych zabawy. Wiele osób znałem, więc od razu dołączyłem do młodszego towarzystwa na pogaduchy o „życiu”, gdy nagle poczułem wibracje wydobywające się z mojej kieszeni. Wyjąłem telefon i spoglądając na ekran, zobaczyłem zdjęcie mojej ukochanej mordy. Wieloletni przyjaciel, z którym znam się od czasów narodzin. Odebrałem telefon i przeprowadziliśmy bardzo szybką rozmowę:

-Siemanko! Co dzisiaj porabiasz?
-Hej! No właśnie siedzę w domu na imprezie brata. Wpadaj!
-Spoko będę za 20 min!

Jak powiedział, tak zrobił. Za dokładne 20 minut pojawił się w moich drzwiach z butelką dobrej whisky w ręku i swoją partnerką. Przywitaliśmy się i po chwili staliśmy we trójkę w CENTRUM WSZYSTKICH DOMÓWEK... czyli w kuchni. Otworzyliśmy butelkę mojego ulubionego alkoholu, nalaliśmy sobie po drinku i zaczęliśmy rozmowę. Po chwili zauważyłem, że wokół nas pojawia się coraz więcej osób płci męskiej. Zagadywali mnie i mojego kolegę, ale widać było, że ich głównym punktem zainteresowania była partnerka mojego przyjaciela. Ponętna brunetka o wielkich brązowych oczach i pięknych kobiecych kształtach. Automatycznie skupiła na sobie uwagę wszystkich facetów. Testosteron aż syczał w powietrzu. Młodzi uczestnicy imprezy zakończyli rozmowę ze swoimi rówieśniczkami i zagadywali moją koleżankę. Pamiętam, jak stałem z przyjacielem w kuchni i pijąc drinka, patrzyliśmy na jego dziewczynę siedzącą na kanapie otoczona młodymi chłopakami. Zabawny widok. Kobiety uwielbiają przebywać w centrum uwagi. Kochają, gdy wszyscy skupiają na nich swoją uwagę i chcą z nimi spędzać czas.

Impreza rozkręciła się bardzo szybko. Część osób spędzała czas w ogrodzie przy grillu, niektórzy w salonie tańcząc a my dalej niezmiennie... w kuchni. Na chwilę zmienię temat. Zastanawialiście się kiedyś nad tym, dlaczego właśnie w kuchni spędza się najlepiej czas na domówce? Każdy pcha się akurat do tego pomieszczenia, nie potrafiąc wyjaśnić, po co i jaki jest tego powód. Może to kwestia wizji małej odległości do zamrażarki z alkoholem i lodówki z jedzeniem? Nie potrafię tego wyjaśnić, ale sam zawsze, gdy wchodzę na imprezę organizowaną w domu, to mój radar w głowie nakierowuje mnie na kuchnię, gdy nawet nie znam mieszkania.

Wracając. Dochodziła późna godzina, o której większość gości nie miała już kontaktu ze światem, część rozeszła się po pokojach poszukując wolnego miejsca do spania a pozostali odbijali się od ścian niczym zombie z serialu The Walking Dead. Mój przyjaciel i ja próbowaliśmy trzymać fason przed młodszym towarzystwem jednak spotkanie przy dobrej flaszce po dłuższym czasie spędzonym bez siebie, robi swoje. Niestety tak jest. Faceci zawsze znajdą okazje do tego, żeby się wspólnie napić (a gdy do tego kolega stawia, to już nie ma przeproś).

Rozmowom nie było końca. W kuchni łącznie z moim kolegą i jego dziewczyną zostało zaledwie kilka osób. Po chwili usłyszałem pewien dźwięk, który przypominał odgłos idącej pijanej osoby. Nagle zza ściany wyłonił się chłopak w stanie wskazującym i zadał pytanie:

„gdzie są wszystkie dziewczyny?!”.

Większość osób olała chłopaka, lecz jeden z jego rówieśników szybko udzielił mu odpowiedzi na to pytanie, która bardzo utkwiła mi i moim znajomym w głowie:

„dziewczyn już nie ma... zostały tylko kobiety”.

Przez chwilę nie wiedziałem co mam powiedzieć. Byłem w szoku, bo nie spodziewałem się u tak młodej osoby takiego opanowania i szacunku do kobiety, która stała obok niego. On sam chyba nie był do końca świadomy, ile zyskał w oczach jej chłopaka i w moich. Młody gentleman został przyjacielsko poklepany po ramieniu, a uśmiech pięknej kobiety był dla niego największą nagrodą. To był moment, w którym mógł pękać z dumy, ponieważ mało który dorosły posiada taką klasę i szacunek do płci pięknej...

/jesse


Nowszy post Starszy post Strona główna

2 komentarze:

  1. Świetnie się czyta, fajnie napisane, masz nowego fana

    OdpowiedzUsuń
  2. kuchnia to serce domu gdzie czujemy sie bardziej wyluzowani a nawiasem mówiąc to jest też miejsce gdzie spełniaja sie fantazje hahahaha np gdy kobieta oblizuje palce z bitej śmietany itd......

    Dominika :)

    OdpowiedzUsuń